środa, 20 stycznia 2016

Rzuć okiem #21 - And Then There Were None

Rzuć okiem to cykl, w którym będę przedstawiał mniej popularne seriale i prezentował je szerszej publiczności, a może ktoś po przeczytaniu się skusi i obejrzy.
Jest to mój subiektywny wybór, a kryterium jakim się kierowałem to satysfakcja z obejrzenia danego tytułu, więc nie będzie tutaj tylko i wyłącznie wybitnych i ambitnych produkcji, ale i również obrazy czysto rozrywkowe. Jeżeli ten opis Ci odpowiada to zapraszam do zapoznania się z bohaterem tego odcinka...


And Then There Were None

Jest rok 1939 i Europa balansuje na krawędzi wojny. Dziesięć nieznajomych sobie osób zostaje zaproszonych na wyspę Soldier, w południowej Anglii. Odcięci od lądu, korzystają z hojności gospodarzy Pan i Pani UN Owen. Ponieważ nagle zaczynają umierać jeden po drugim, uświadomili sobie, że jeden z nich jest mordercą. Od teraz każdy zaczyna się bać i obwiniać innych. Kto jest tajemniczym mordercą?





Książki Agathy Christie na podstawie, której serial powstał nie czytałem, więc nie mam punktu odniesienia i nie wiem czy zmieniono coś w ekranizacji względem pierwowzoru, ale nie umniejsza to satysfakcji płynącej z seansu tego serialu.
Trzyodcinkowy miniserial od BBC One to soczysty kryminał, w którym najważniejsze jest jedno pytanie: kto zabił?
Gwiazdorska obsada to kolejny plus produkcji, ponieważ znane nazwiska gwarantują wyśmienite aktorstwo.