niedziela, 14 września 2014

Rzuć okiem #8 - Invasion

Rzuć okiem to cykl, w którym będę przedstawiał mniej popularne seriale i prezentował je szerszej publiczności, a może ktoś po przeczytaniu się skusi i obejrzy.
Jest to mój subiektywny wybór, a kryterium jakim się kierowałem to satysfakcja z obejrzenia danego tytułu, więc nie będzie tutaj tylko i wyłącznie wybitnych i ambitnych produkcji, ale i również obrazy czysto rozrywkowe. Jeżeli ten opis Ci odpowiada to zapraszam do zapoznania się z bohaterem tego odcinka...


Invasion

Gdzieś na południowym wschodzie od Miami, w małej miejscowości na granicy Parku Narodowego rozpętało się prawdziwe piekło - przeszedł potężny huragan. Kiedy wszystko ucichło ludzie powoli zabrali się do odbudowy zniszczeń, Jednak zaczynają dziać się coraz dziwniejsze rzeczy: ludzie zaczynają zachowywać się bardzo dziwnie i odmiennie, wręcz samodestrukcyjnie - są ODMIENIENI... Tajemnicze światełka w jeziorze, wojsko w tajemnicy wyławiające dziwne skrzynie. Niewyjaśnione incydenty i dziwne zachowania w miasteczku powodują narastającą wśród mieszkańców paranoję.


Serial bardzo niedoceniany przeszedł właściwie bez echa. Skończył się na pierwszym sezonie, ponieważ przegrał walkę o miejsce w ramówce z kultowym już Lost.

Produkcja miała dużo do zaoferowania. Ciekawą historię pełną zwrotów akcji i dwuznaczności co wzbudzało zainteresowanie widza. Niczego nie można było być pewnym, co jeszcze bardziej intrygowało i przyciągało do ekranu.
Galeria ciekawych postaci, a każda obdarzona własnym bagażem doświadczeń. Wielowymiarowe, ludzkie postaci, co w serialach w cale tak często spotykane nie jest, a to już duży atut produkcji.

FANtastyczne Inicjatywy #11 - Beware, The Gray Ghost


Dla przypomnienia dla tych co nie czytali poprzednich wpisów cykl FANtastycze Inicjatywy poświęciłem produkcjom fanowskim, tym profesjonalnym i tym mniej. Krótkometrażowe filmy, czasami tylko kilkominutowe, przygotowane przez fanów dla fanów. Najczęściej nawiązujące do znanych filmów czy seriali, komiksów czy gier komputerowych.

W jedenastej odsłonie chciałem zaprezentować produkcję nawiązującą do kultowej kreskówki Batman: The Animated Series. A konkretnie do odcinka Beware, The Gray Ghost. Grey Ghost to tak naprawdę Simon Trent, który był bohaterem serialu, który oglądał w dzieciństwie młody Bruce Wayne. W animacji głosu postaci Gray Ghosta użyczył sam Adam West.

Epizod ten był dla Heart-Beat Productions inspiracją by przygotować shorta z bohaterem znanym z animacji. Za reżyserię odpowiada J.L. Topkis, a scenariusz napisał Matt Landsman.

W krótkim filmie widzimy młodego Burce'a wraz z rodzicami, ale tutaj historia toczy się trochę inaczej niż zapamiętaliśmy, a fikcyjna postać z serialu okazuje się prawdziwym bohaterem.



Muszę przyznać, że bardzo klimatyczny filmik. Utrzymany w stylistyce noir, co jak najbardziej pasuje do tej opowieści. Co prawda trwa tylko cztery minuty, ale i tyle wystarczyło, żeby zdobył moje uznanie. 
Aktorsko jest dobrze, choć od takiej produkcji nie można zbyt wiele wymagać to aktorzy dopasowali swoją grę do konwencji, choć i zapewne duża o zasługa reżysera. Sama historia oprócz jednego twista jest dość prosta i nawiązująca do złotej ery kina noir.
Nieprzypadkowe są też skojarzenia z filmem The Spirit, który zapewne też w pewnym stopniu był inspiracją dla twórców, bo i w tej krótkiej produkcji widać podobieństwa.


THE GRAY GHOST : The Lost Reel from Jake Topkis on Vimeo.

Na początku jest nawiązanie do 75. rocznicy powstania Batmana. Jak dla mnie jest to świetny sposób na uczczenie tej rocznicy i mam nadzieję, że wielu fanów na pewno się ze mną zgodzi.

sobota, 13 września 2014

Gdzie wyląduje Supergirl?

Niedawno pojawiła się plotka o planowanym serialu o Supergirl. Parę dni później Greg Berlanti człowiek odpowiedzialny za seriale Arrow i The Flash potwierdził, ze oficjalnie trwają pracę. Są one jednak na bardzo wczesnym etapie, więc projekt dopiero zostanie zaprezentowany stacjom telewizyjnym. Do której stacji mógłby trafić projekt? Na ten moment stacja, która w tym sezonie będzie emitować dwa komiksowe seriale, czyli The CW nie wydaje się być zainteresowana projektem...

Zatem która ze stacji mogła by zostać domem kuzynki Supermana? Pozwolę sobie na małe spekulacje i spróbuję wskazać najbardziej prawdopodobne wybory.
Na początek można wykluczyć abc, która jest we władaniu Disneya, który jak wiadomo posiada Marvel Studios, więc bardzo mało prawdopodobne by stacja ta zainteresowała się projektem konkurencji. 

Ze stacji ogólnodostępnych wykluczyłbym również Fox, który co prawda posiada w swojej ramówce serial komiksowy, jednak jest on w zupełnie innym klimacie niż opowieści o Supergirl. Ponadto ramy czasowe obu seriali uniemożliwiałby by ewentualne crossovery, które oczywiście nie są obowiązkowe, ale jednak każdy na nie liczy.
Pozostają CBS i NBC z tych dwóch stawiałbym jednak na NBC. Z dwóch powodów, ta pierwsza w swojej ramówce zazwyczaj prezentuje historie kryminalne oparte na pewnych schemacie. Są to zazwyczaj procedurale skierowane do jak największej liczby odbiorców, wątpię by w swojej ramówce znaleźli miejsce dla serialu superhero. Nie wykluczam tego, bo to na razie jedyna stacja z tzw. Wielkiej Czwórki, która nie emituje ekranizacji komiksu. Gdyby chcieli takowy posiadać raczej sięgnęli by po innego bohatera (tutaj celowałbym w Punishera od Marvela lub Martian Manhuntera, który działał pod przykrywką detektywa) pasującego bardziej do profilu stacji.
NBC ma z kolei Constantine'a, który co prawda nie współgra idealnie z Supergirl, ale ewentualne crossovery były by możliwe. NBC w przeszłości sięgnęło po inny komiksowy projekt The Cape i to do tej stacji miała trafić Wonder Woman, ale niestety pilot nie spodobał się włodarzom stacji na tyle by zamówić serial na sezon... moim zdaniem, po tym co zobaczyłem, podjęli słuszną decyzję. W mojej opinii to ta stacja z ogólnodostępnych ma największe szanse na to by projekt trafił w ich ręce.

Nie tylko stacje ogólnodostępne sięgają po komiksy. Ostatnio pojawiła się zaskakująca informacja, że TNT jest bliska zamówienia pilota serialu Titans opartego na przygodach Teen Titans. Wcześniej tej stacji nie brałem pod uwagę jednak myślę, że jeżeli serial o młodych superbohaterach odniesie sukces to kablówka ta będzie chciała poszerzyć swoją ramówkę o projekt o dziewczynie z Kryptona, tym bardziej, że crossovery byłby bardzo naturalne i wręcz obowiązkowe. TNT jest jedną z dwóch stacji basic cable, które biorę pod uwagę, a zmieniło się praktycznie z dnia na dzień, gdyby nie Titans ograniczyło by się to tylko do SyFy.

niedziela, 7 września 2014

Nowy aktor stary Doktor

Długo nam przyszło czekać na nowy sezon Doctora Who, ale w końcu jest! 
Było on z niecierpliwością wyczekiwany przez fanów głodnych przygód ostatniego z Władców Czasu, ale większe emocje wzbudzało oczekiwanie i ciekawość Dwunastego Doctora, w którego wcielić się miał Peter Capaldi.
Jak wypadł jako Doktor i czy sprostał oczekiwaniom?

To zależy jakie kto miał oczekiwania. Jednak jedno można powiedzieć z pewnością. Jest to całkowicie nowy Doktor. Nowy jednak nie młody. 
Wielu fanów zaczęła oglądać serial kiedy Jedenastym Doktorem został Matt Smith. Młody aktor był twarzą Doktora młodego duchem, pamiętającego o swojej przeszłości i o ciężarze jaki dźwigał na swoich barkach jednak najczęściej na jego twarzy gościł zawadiacki uśmiech i zawsze gdzieś biegł.

Capaldi młody nie jest co może nie podobać się żeńskiej części widowni zwłaszcza wielbicielek Szaleńca z Budką. Ale z drugiej strony wyłoni prawdziwych fanów Doktora od wielbicielek urody Matta Smitha. Jak to gdzieś przeczytałem: "w końcu gówniary przestaną udawać fanki serialu". Coś w tym może jest, ale z drugiej strony każde wcielenie ma swoich fanów.

Jednak zamiast pisać jaki nowy Doktor nie jest, trzeba napisać jaki jest.
Jak już napisałem wcześniej Dwunasty jest inny od swoich poprzedników.
Kiedy oglądamy go w premierze ósmego sezonu na początku jest trochę zdezorientowany, ale to zdarzało się innym po regeneracji. Na początku wydaje się zagubiony, ale nie przestaje być Doktorem. Dalej jest ciekawski i dąży do rozwiązania zagadki. 

W pewnym momencie mamy nawiązanie do poprzedniego pojawienia się aktora w serialu, kiedy Capaldi wystąpił w odcinku 4x02 The Fires of Pompeii, Doktor stwierdza, że gdzieś już tę twarz widział. Zastanawia się dlaczego TA twarz. I w tedy zaczynamy zastanawiać się i my. No właśnie dlaczego. Do tej pory myśleliśmy, że Doktor się regeneruje do nowego ciała i tyle. Nie wiem jak inni, ale ja nie podejrzewałem, że Władca Czasu może mieć twarz kogoś innego.
Ciekawa zagadka, na której rozwiązanie przyjdzie nam jednak poczekać.

Dwunasty jest bardziej zdystansowany. Jest chłodny, nie lubi przytulania, ale jest samotny. Nie chce być sam. I tutaj chyba najlepszy moment serialu, kiedy znowu widzimy starego znajomego, który w imieniu twórców zwraca się do Clary, a jednocześnie do widzów.

Rzuć okiem #7 - Chosen

Rzuć okiem to cykl, w którym będę przedstawiał mniej popularne seriale i prezentował je szerszej publiczności, a może ktoś po przeczytaniu się skusi i obejrzy.
Jest to mój subiektywny wybór, a kryterium jakim się kierowałem to satysfakcja z obejrzenia danego tytułu, więc nie będzie tutaj tylko i wyłącznie wybitnych i ambitnych produkcji, ale i również obrazy czysto rozrywkowe. Jeżeli ten opis Ci odpowiada to zapraszam do zapoznania się z bohaterem tego odcinka...


Chosen

Ian Mitchell - mąż, ojciec i adwokat - który budzi się pewnego ranka, aby odkryć tajemnicze pudełko na progu swojego domu. W środku znajduje załadowany pistolet i zdjęcie nieznajomego, którego musi zabić w ciągu najbliższych trzech dni. Ian szybko dowiaduje się, że jeśli tego nie zrobi, sam stanie się ofiarą razem ze swoją córką. Zdezorientowany i zdesperowany, przemienia się ze zwykłego człowieka w zabójcę, który musi zaryzykować wszystko, aby ochronić swoją rodzinę.



Oryginalny serial platformy Crackle. Obecnie są już trzy sezony, po sześć dwudziestokilkuminutowych odcinków.
Fabuła może nie pierwszej świeżości i bazuje na znanym schemacie, ale historię przedstawiono w naprawdę ciekawy i co ważniejsze wiarygodny sposób. Przez cały seans towarzyszy napięcie oraz niepewność jak dalej potoczą się losy naszego bohatera.  A może ważniejsze - jak on się zachowa. Jest to jedna z mocnych stron tej produkcji.

Kolejną emocje targające postaciami. Moralność jest balastem, który trzeba porzucić by przetrwać. Ale czy w tedy nie przestaniemy być ludźmi? Co jest ważniejsze? 

Warto dodać, że serial jest dość głęboko osadzony w rzeczywistości. Akcja dzieję się w prawdziwym świecie, co sprawia, że możemy uwierzyć, że gdzieś tam są ludzie, którzy dostali Pudełko i że my możemy być następni... oczywiście nie na polskie realia, ale trzeba przyznać, że produkcja ma swój specyficzny klimat, który również jest zaletą produkcji.