niedziela, 18 października 2015

Serialowy sezon 2015/2016 cz.1 - Nowości

Sezon serialowy zaczął się na dobre. Część produkcji ma za sobą już kilka odcinków, pozostałe w najbliższym czasie albo powrócą do ramówki z kolejnym sezonem albo niedługo zadebiutują na antenie.
Jak wypadają te, które zadebiutowały w tym roku? Te które mnie zainteresowały obejrzałem. Niektóre mi się spodobały inne nie za bardzo. Swoje wrażenia przedstawiam poniżej.

Minority Report  

Produkcja o której od początku było dość głośno zważywszy na fakt, że to kontynuacja kinowego hitu o tym samym tytule, która nie miała lekko ponieważ musiała sprostać wysokim oczekiwaniom widowni. Nie wiadomo czy wcześniejszy wyciek pilota przyczynił się do tego, że serial już po od początku był krytykowany co przełożyło się na oglądalność dużo poniżej oczekiwań, a kolejne odcinki tylko przypieczętowały los Minority Report. Rezultat jest taki, że to pierwszy nowy tytuł, który został skasowany. Co prawda nie wyleciał z ramówki, bo FOX postanowił wyemitować pozostałe odcinki, ale zamiast na trzynastu serial skończy się na dziesięciu odcinkach.
Obejrzałem tylko pilota, ale to wystarczyło abym wyrobił sobie zdanie.  Nie był on tragiczny, był po prostu do bólu przewidywalny i schematyczny. Zaprezentowana historia nie potrafiła mnie zaintrygować na tyle bym co tydzień wracał właśnie do tego tytułu, kiedy czas ograniczony, a konkurencja przedstawia się zdecydowanie lepiej. 
Para głównych bohaterów nie wzbudza żadnych emocji, ale chociaż na Meagan Good jest przy najmniej miło popatrzeć, bo o grze aktorskiej  za dużo powiedzieć nie można. Jeszcze gorzej wypada postać Dasha, w którego wciela się Stark Sands, odludek przed dłuższy czas izolowany od społeczeństwa, przez co w relacjach z ludźmi sobie nie radzi. Niestety w jego przypadku jest to dość irytujące i karykaturalne, aktor nie potrafi wykrzesać z siebie nic co mogło by wzbudzić sympatię do postaci nie mówiąc już choćby o politowaniu. A tak jest on nam całkowicie obojętny.
Postaci drugoplanowe są tak papierowe i jednowymiarowe jak jest tylko możliwe. Znane klisze, które są bezbarwne i bez żadnego wyrazu, wiem, że pilot powinien skupiać się przede wszystkim na postaciach pierwszoplanowych, ale przedstawienie tła też wpływa na ogólny odbiór serialu. 
Jedyne za co można pochwalić Minority Report to efekty specjalne, które jak na standardy telewizyjne robią dobre wrażenie. Ale niestety to za mało.


Więcej o serialu:

piątek, 16 października 2015

Rzuć okiem #20 - The Code

Rzuć okiem to cykl, w którym będę przedstawiał mniej popularne seriale i prezentował je szerszej publiczności, a może ktoś po przeczytaniu się skusi i obejrzy.
Jest to mój subiektywny wybór, a kryterium jakim się kierowałem to satysfakcja z obejrzenia danego tytułu, więc nie będzie tutaj tylko i wyłącznie wybitnych i ambitnych produkcji, ale i również obrazy czysto rozrywkowe. Jeżeli ten opis Ci odpowiada to zapraszam do zapoznania się z bohaterem tego odcinka...

The Code

Akcja The Code rozgrywa się na australijskiej czerwonej pustyni oraz w politycznych korytarzach Canberry. Na pustynnych terenach Australii tajemnicza ciężarówka ulega wypadkowi, w którym poszkodowanych zostaje dwoje aborygeńskich nastolatków. Ciężarówka najwyraźniej przewoziła pewien dziwny ładunek.


Australijska produkcja, która w sobie łączy to co najlepsze z seriali brytyjskich i amerykańskich.
Sześć odcinków, które nie pozwolą się nam nudzić, gdzie akcja posuwa się do przodu, bez zbędnych zapychaczy.
Zaczyna się od wypadku dwójki nastolatków, gdzieś na australijskich bezdrożach wskutek którego ginie młoda dziewczyna. Nikt nie zwróciłby na to uwagi gdyby pewien dociekliwy dziennikarz nie dostał zdjęć kompromitujących jednego z czołowych australijskich polityków, wśród fotografii znalazła się kartka na której ktoś napisał "Lindara".Jak się okazuje jest to niewielka mieścina niedaleko, której doszło do owego wypadku nastolatków. Po bliższym zbadaniu sprawy okazuje się, że w wypadku uczestniczyła ciężarówka należąca do jednej z większych korporacji na antypodach. Dalsze śledztwo ujawnia, że nie koniecznie był to wypadek i  sprawa jest większa niż się wydaje.

Arya Stark w Doctor Who

Pojawił się krótki sneak peek z piątego odcinka 9. sezonu Doctora Who zatytułowanego The Girl Who Died, w którym obok Petera Capaldi'ego i Jenny Coleman wystąpi Arya z Gry o tron, czyli Maisie Williams.
Emisja odcinka w najbliższą sobotę.



Więcej o serialu:



Hack/Slash - kolejny komiks w telewizji

Po nieudanej próbie przeniesienia Hack/Slash na wielki ekran doceniany komiks Tima Seeley'a doczeka się adaptacji telewizyjnej. Prawa do adaptacji komiksy trafiły do Relativity Television. Skip Woods odpowiedzialny za skrypty do "A Good Day to Die Hard" oraz "X-Men Origins: Wolverine" ma napisać scenariusz. Bedzie on również producentem wykonawczym wraz z Adrianem Askarieh i Ray'em Ricordem. Daniel Alter i Geoffrey Yim wspomogą ich jako współproduceni.
Seria publikowana najpierw przez Devil’s Due i później przez Image Comics, której wydawanie zakończyło się 2013 roku po 25 numerach w 2014 roku opublikowano pięcioczęściową miniserię "Hack/Slash: Son of Samhain".

Zazwyczaj na końcu każdego horroru jedna dziewczyna zdoła przetrwać... w tym przypadku Cassie Hack nie tylko przeżyła, ale również odwróciła sytuację i teraz to ona staje się myśliwym, która wraz ze swoim towarzyszem Vladem poluje na wszelkie monstra jakie można spotkać w horrorach.

Serial jak można się domyślić będzie utrzymany w klimacie slashera.

poniedziałek, 5 października 2015

TOP 5 seriali, które warto wskrzesić

W ostatnim czasie oprócz modnego przenoszenia filmów na mały ekran pojawił się również trend, który znacząco przybrał na sile. Oto bowiem stare kultowe seriale zostaną przywrócone do życia w nowej formie. Oczywiście to, że Heroes zostali przywróceni nie wzbudza takich emocji jak choćby The X-Files, Twin Peaks czy ogłoszone ostatnio The A-Team oraz MacGyver, a oprócz tego jeszcze wiele innych tytułów.

Poniżej chciałbym przedstawić kilka tytułów,które moim zdaniem można i warto było by im dać drugie życie. Oczywiście jest to zabawa i czysta teoria, ale może kto wie? Za jakiś czas może któryś z poniższych tytuów zobaczymy w nowej wersji. Jest to wybór całkowicie subiektywny, a jako kryteria starałem się brać rozpoznawalność (lub brak) danego tytułu oraz jego "kultowość", bo jednak niektórych tytułów nie powinno się ruszać. Ta krótka lista przedstawia tytuły, które mogły by odzyskać dawny blask. A jak pokazują przykłady Battlestar Galactica i Hawai-O-Five, remake'i niekoniecznie muszą być złe.

Zacznijmy od:

5. Space: Above and Beyond
Sci-Fi z prawdziwego zdarzenia. Bardzo dobrze oceniany serial, który jak na swoje czasy wyglądał całkiem dobrze. Jednak historia była zbyt poważna, a serial zdjęto z anteny ze względu na zbyt kontrowersyjne tematy jakie były poruszane w serialu.