sobota, 19 sierpnia 2017

Marvel's The Punisher - pierwszy teaser

Z okazji premiery serialu The Defenders opublikowano teaser zapowiadający serial Marvel's The Punisher, w którym zobaczymy solowe przygody Franka Castle, którego poznaliśmy w drugim sezonie Marvel's Daredevil, gdzie przysporzył on niemałych kłopotów Diabłu z Hell's Kitchen. Jego postać spotkała się z bardzo entuzjastycznym przyjęciem, które w sieci obiło się głośnym echem. Fani domagali się jego solowych przygód... i dopięli swego.
Do roli powróci Jon Bernthal dobrze znany widzom The Walking Dead

Nie ujawniono dokładnej daty premiery, ale serial ma zadebiutować na jesieni tego roku. Oczekiwanie to może osłodzić występ Punishera w The Defenders, który według plotek może pojawić się gościnnie.

W produkcji oprócz nowych postaci zobaczymy również znaną z innych seriali Netflixa Karen Page, w którą ponownie wcieli się Deborah Ann Woll. W obsadzie są również Ben Barnes, Ebon Moss-Bachrach, Amber Rose-Revah, Daniel Webber, Jason R. Moore, Paul Schulze, Jaime Ray Newman i Michael Nathanson.
Za sterami produkcji stoi Steve Lightfoot, który jest twórcą oraz producentem wykonawczym.   

Zapowiedzi nie można odmówić klimatu. Oceńcie sami.

wtorek, 15 sierpnia 2017

Judge Dredd zmierza na mały ekran

Jakiś czas temu pojawiała się informacja o przeniesieniu postaci Sędziego Dredda na mały ekran. Adaptacja komiksu wydawnictwa 2000 AD Comics miała by nosić tytuł Judge Dredd: Mega City One. Fani filmu Dredd z 2012, w którym w tytułową rolę wcielił się Karl Urban chcieli by zobaczyć aktora w nadchodzącej produkcji. Na ten temat trwają rozmowy i sam aktor przyznaje, że jest otwarty na taką ewentualność. Ale na ten moment nie zapadły jeszcze żadne decyzje.

W tym roku komiks stworzony przez Johna Wagnera i Carlosa Ezquerra'ę dla wydawnictwa 2000 AD w 1977 roku obchodzi 40-lecie. Dredd jest oficerem prawa w dystopijnej przyszłości, który posiada władzę sędziego, ławy przysięgłych i kata.

Judge Dredd: Mega City One ma skupiać się na drużynie Sędziów, którzy zmagają się z przestępczością w tytułowym mieście zamieszkiwanym przez 400 milionów mieszkańców. Mimo tego, że akcja ma miejsce w XXII wieku, wiele z problemów to echa dzisiejszych czasów. Sędziowie będą zmagać się z terroryzmem, napięciami między bogaczami i ubogimi mieszkańcami miasta oraz problemami przeludnienia.

sobota, 12 sierpnia 2017

Rzuć okiem #25 - Pure

Rzuć okiem to cykl, w którym będę przedstawiał mniej popularne seriale i prezentował je szerszej publiczności, a może ktoś po przeczytaniu się skusi i obejrzy.
Jest to mój subiektywny wybór, a kryterium jakim się kierowałem to satysfakcja z obejrzenia danego tytułu, więc nie będzie tutaj tylko i wyłącznie wybitnych i ambitnych produkcji, ale i również obrazy czysto rozrywkowe. Jeżeli ten opis Ci odpowiada to zapraszam do zapoznania się z bohaterem tego odcinka...

Pure

Chcąc oczyścić społeczność z narkotyków i brudnych interesów, nowo wybrany mennonicki pastor Noah Funk (Ryan Robbins), wymierza wojnę swoim towarzyszom. Podpada tym samym szefowi mafii, czym naraża na niebezpieczeństwo swoją rodzinę i bliskich.


Kanadyjska stacja CBC nie słynie z dobrych seriali. Prawdę mówiąc jedynie pojedyncze tytuły zdobywają większą popularność by przebić się do świadomości szerszej publiczności. Pure jest tutaj wyjątkiem, który może nie wyróżnia się rozpoznawalnością, ale na pewno jest to najlepszy serial tej stacji jaki do tej pory oglądałem. Nie jet to serial wybitny, jakiś specjalnie oryginalny - z drugiej strony trzeba przyznać, że do takiego miana nawet nie aspiruje - ale oglądałem go z niekłamaną przyjemnością.

niedziela, 6 sierpnia 2017

It’s Morphin Time! - Power Rangers (2017) Nibyrecenzja

Odświeżanie franczyz i coraz częstsze rebooty to praktyka, która dotarła do Hollywood już jakiś czas temu. Do tej pory jednak obyło się bez większego sukcesu. Kiedy więc pojawiła się informacja o planowym odświeżeniu marki Power Rangers, fani podzielili się na dwa obozy. Na tych którzy entuzjastycznie podchodzili do pomysłu, ponieważ nostalgia do dawnych lat powodowała chęć ponownego obcowania z bohaterami z lat dzieciństwa. Po przeciwnej stronie ci, którzy nie wierzyli, że to się może udać, że film robiony jest tylko dla pieniędzy. Nie widzieli powodu by wracać do - bądź co bądź - dość infantylnego świata pełnego kiczowatych potworów i nastolatków, którzy niezliczoną ilość razy ratują świat (czy galaktykę) przez zniszczeniem.

Czy twórcom udało się spełnić oczekiwania fanów? Czy reboot Power Rangers był w ogóle potrzebny?



Oceniam ze spoilerami.