poniedziałek, 12 stycznia 2015

Fantastyczne szorty #3: PLUG i Rosa

Kolejna część cyklu. Kolejne shorty do zaprezentowania. Jak pisałem wcześniej są to filmy czy animacje krótkometrażowe, które zwróciły moja uwagę, więc ich selekcja jest całkowicie subiektywna. Oczywiście nie ma problemu, żeby ktoś dysponujący chwilą czasu sam odnalazł ciekawe pozycje, a jest ich naprawdę mnóstwo. Czasami jednak trafiają się produkcje poniżej przeciętnej, czasami wręcz amatorskie, na które nie warto tracić czasu. Zwłaszcza jeżeli ktoś nie nie ma go za dużo. Ten cykl jest własnie dla takich osób, które lubią produkcje fantastyczne, ale sami nie zawsze mają czas coś poszukać...

W trzeciej części będzie jedna animacja i jeden film aktorski, oba są na swój sposób ciekawe i intrygujące, ale to już ocenicie sami.

 PLUG

Pierwsza produkcja PLUG to owoc działań Davida Levy'ego, który przede wszystkim znany jest jako artysta przygotowujące grafiki koncepcyjne do takich filmów jak choćby: Tron: Legacy, Prometheus, Ender's Game, Tomorrowland czy Avatar 2. 
Jest to jego debiut reżyserski. Short ma być w założeniu pierwszym odcinkiem serii telewizyjnej, do realizacji której dążył, na razie bez większego rezultatu.
Obraz zrealizowany w duchu produkcji z lat 70. XX wieku, inspirowany między innymi kultowym obrazem Mad Max. Aczkolwiek można tutaj zauważyć wpływy takich produkcji jak choćby Appleseed.

W PLUG predstawiono klejną wizję post-apokaliptycznego świata. Bohaterką jest Leila Dawn, grana przez Natalie Floyd, jedyną ocalałą przedstawicielką ludzkości. Wychowana przez roboty i androidy, przyjaźni się z Markerem modelem militarnym, który wydaje się być jej jedynym przyjacielem. Nie traci jednak nadziei i poszukuje innych żyjących ludzi. Kiedy jednak udaje jej się odnaleźć jednego, spotkanie nie przebiega tak jak mogła to sobie wyobrażać, a w jego wyniku dowiaduje się okrutnej prawdy...

Produkcja ciekawie zrealizowana. Twórca starał się korzystać jak najczęściej z efektów praktycznych ograniczając wykorzystanie efektów komputerowych. Wynikiem tego jest obraz, który przypomina wspomnianego wcześniej Mad Maxa. Oczywiście jak zawsze w przypadku zdarzają się pewne niedociągnięcia,ale nie rażą one aż tak bardzo.
Natalie Floyd nieźle się spisuje, choć oczywiście nie jest to rola na miarę dużych produkcji, to nie czuć tu przesadnej sztuczności. Aktorka ładna przyjemna dla oka, widać że jeszcze musi popracować nad warsztatem, ale rola jest adekwatna do tego co prezentuje krótkometrażówka, więc nie ma się co na siłą czepiać.
Przyjemnie się ogląda, choć pokazano nam zaledwie skrawek świata to interesująco go zaprezentowano i gdyby doszło do realizacji serii telewizyjnej na pewno by go rozwinięto, bo drzemie w nim duży potencjał.

Rosa

Druga krótkometrażówka to animacja komputerowa z 2011 roku. Film przygotowany w stylu animacji komputerowych w stylu Matrixa. Produkcja przygotowana przez młodego artystę komiksowego Jesúsa Orellana, który pracował na nią rok finansując przedsięwzięcie z własnych funduszy. Film był wielokrotnie wybierany i prezentowany na wielu festiwalach, gdzie zwrócił uwagę producentów z Hollywood, którzy chcieli film przenieść na duży ekran. Na razie nie ma żadnych wieści o postępach prac, więc nie wiadomo czy Rosa rzeczywiście trafi do kin. 

Akcja filmu umiejscowiona jest w post-apokaliptycznym świecie, gdzie wszelkie życie życie zniknęło z powierzchni Ziemi. Wśród zgliszczy budzi się Rosa, cyborg stosowany w Kernel Project mający na celu przywrócenie naturalnego ekosystemu na planecie. Uświadamia sobie, że nie jest jedyną, która się obudziła i musi walczyć o swoje przetrwanie.

Inspiracja Matrixem jest tutaj widoczna gołym okiem, ale nie jest to zarzut, raczej odwołanie do pewnej konwencji jaką wprowadziła do kina ta produkcja czy może bardziej animacje komputerowe przedstawione w antologii Animatrix. 
Historia jest dość szczątkowa i przedstawia zlepek scen akcji, ale końcówka przedstawia intrygującą konkluzję. Czy można to traktować to jako happy end? Każdy sam sobie musi odpowiedzieć na to pytanie.
Rosa to popis talentu autora. Mamy tutaj dynamiczne ujęcia, świetnie zrealizowane sceny walki oraz szczegółową scenerię. To wszystko razem prezentuje niesamowity klimat nawiązujący nieco do produkcji rodzeństwa Wachowskich, aczkolwiek możemy również zauważyć inspirację serią animacji spod znaku Final Fantasy.


Jak zawsze zapraszam do komentowania, wyrażania swoich opinii i dyskusji.
Wszelkie uwagi mile widziane.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz