sobota, 21 marca 2015

Z kart książki na ekran, czyli moja wishlista [cz.3]

Po bardzo długim czasie powracam do cyklu, który został zapoczątkowany tym wpisem
Książki to niewyczerpane źródło inspiracji dla twórców nie tylko filmowych, ale również serialowych. Jak pisałem w poprzednich odsłonach, pozwalam sobie popuścić wodze fantazji i przedstawić kilka propozycji książek, które mogły by zostać zekranizowane. Jest to całkowicie subiektywne zestawienie jaki i uzasadnienie.


Gwiazdy moim przeznaczeniem Alfreda Bestera

Świat przyszłości, a dokładnie XXV wiek. Człowiek dawno rozplenił się po Układzie Słonecznym i opanował metodę teleportaci w obrębie planety.
Szary niczym niewyróżniający się pomocnik mechanika Gully Foyle to jedyny ocalały z katastrofy statku "Nomad". Uwięziony na wraku, pozbawiony nadziei godzi się na nadchodzący koniec.
Jednak kiedy mijający jego wrak w przestrzeni kosmicznej inny statek „Vorga” nie udzielił rozbitkowi pomocy, Foyle poprzysięga mu zemstę. Cudem ocalały krok po kroku realizuje plan, który przybliża go do zrealizowania planu.

Dlaczego? Bo teraz w telewizji brakuje dobrego sci-fi. I choć SyFy ma w planie kilka tytułów to seriali w tym klimacie nigdy nie było za dużo.
Świetna, wciągająca historia inspirująca się klasyczną powieścią Hrabia Monte Christo. Opowieść o vendetcie człowieka pozostawionego na pewną śmierć przedstawiona na tle wojny międzyplanetarnej. Może nie brzmi to zbyt oryginalnie, ale trzeba zauważyć, że powieść została wydana w 1956 roku i myślę, że historie tego typu są ponadczasowe.
Idealny materiał na limitowany serial czy może dwa sezony po kilka odcinków. Ze względu na bezpardonowość powieści najchętniej zobaczyłbym taką produkcję w kablówce.


Cień Poego Matthew Pearla

Baltimore 1849 roku. Umarł Edgar Allan Poe. Jednak na jego pogrzebie pojawiło się raptem kilka osób. Słynny pisarz odszedł w niesławie i zapomnieniu. 
Jednak młody pełen zapału prawnik Quentin Clark decyduje się przeprowadzić własne śledztwo, którego celem jest wyjaśnienie tajemniczej śmierci wybitego pisarza i ocalenie go od zapomnienia. Udaje się on do Paryża, gdzie odnajduje mężczyznę, który mógł być pierwowzorem bohatera Morderstwa przy Rue Morgue – C. Auguste'a Dupina.

Dlaczego? Lubię klimaty wiktoriańskie i seriale takie jak Ripper Street, Copper czy nawiązujący do trochę późniejszego okresu The Knick pokazują, że jest popyt na takie seriale.
Poza tym jest to świetna historia kryminalna opowiedziana przez pisarza na podstawie odnaleźionych przez niego materiałów. Oczywiście nie odpowiada na pytanie co tak naprawdę stało się z Poem i nie daje nam pewności, że to co opisuje Matthew Pearl rzeczywiście miało miejsce, ale przedstawia jedną z bardziej prawdopodobnych wersji zdarzeń.
Sama osoba pisarza intryguje do dziś, więc to dla niektórych kolejny powód by sięgnąć po taki serial. Dla mnie na pewno.
Sama postać Dupina nawiązuje nieco do postaci legendarnego Sherlocka Holmesa, ale zmodyfikowanej przez autora na własne potrzeby. Produkcja moim zdaniem mogła by się sprawdzić jako serial zamknięty powiadający fabułę książki jak i procedural nawiązujący do innych książek Pearla, z których każda mogła by posłużyć jako materiał na osobny sezon.



Limes Inferior Janusz A. Zajdel

Agroland. Nieokreślona przyszłość. Społeczeństwo podzielone na klasy według inteligencji, kompetencji i możliwości. Wszystko z pozoru zdaje się dobrze funkcjonować, ale kiedy przyjrzeć się lepiej można zobaczyć to o czym wszyscy wiedzą,ale nikt głośno nie mówi.
Jest siedem poziomów klasyfikacji społecznej od zera do sześciu. Jeżeli jesteś zerowcem jesteś na szczycie piramidy społecznej, jeżeli szóstakiem to nikt nie zwraca na ciebie uwagi.
Adi Cherryson alias Sneer może pomóc Ci zmienić styl życia może zrobić z ciebie zerowca... oczywiście o ile cię stać. Zam mógłby nim być, ale dobrze wie, że lepiej się nie wyróżniać i oficjalnie jest tylko czwórkowcem.
Adiemu zginął Klucz (czyli portfel, dowód osobisty i paszport w jednym), na szczęście udaje mu się go odzyskać. 
Niespodziewany splot zdarzeń sprawia, że Sneer nie tylko dowiaduje się o Wiecznym Kluczu, któremu odnawiają się środki po każdym wykorzystaniu, kto jest w jego posiadaniu jest najbogatszym człowiekiem Agrolandu.
Ale co bardziej go zaskakuje. Klasa społeczna nie ogranicza się do podstawowych siedmiu. Zerowcy też mają swoje klasy. 
Za tym wszystkim kryje się intryga by trzymać ludzi w niewiedzy, bo prawda jest taka, że ludzkości grozi wyginięcie.

Dlaczego? Bo to niesamowity obraz przedstawiający niby utopijne społeczeństwo, które tylko z pozoru działa idealnie. Nawiązuje to oczywiście do ówczesnej sytuacji w kraju. Zresztą każdy kto zna tego autora wie, że jego książki to ukryta krytyka na to co się w tedy działo.
Dzisiaj taki serial też mógłby się przyjąć. Wszak jakby nie było to sci-fi, a jak pisałem wyżej takich seriali nigdy za dużo. 
Sama historia też intrygująca. Już sama postać głównego bohatera jest na tyle ciekawa, by zapewnić materiał na co najmniej kilkuodcinkowy sezon. 
Oczywiście w polskich realiach serial nie do zrealizowania, ale na pewno przy większym budżecie można byłoby się o to pokusić. 


Cykl Pamięć, Smutek i Cierń Tada Williamsa

Simon jest sierotą i pracuje na zamku króla jako pomoc kuchenna. Jest niczym niewyróżniającym się chłopcem, no może poza tym, że jest gapą i fajtłapą. 
Król ginie, a jego miejsce zajmuje jego starszy syn Elias. Ten jednak ulega podszeptom niebezpiecznego czerwonego duchownego Pryratesa i paranoi iż jego brat chce odebrać mu tron. Josua trafia do lochu, a nasz niepozorny podkuchenny przypadkiem na ten loch trafia, pomaga nieszczęsnemu księciu i wydostaje się z zamku z pomocą nadwornego uczonego, który o zaistniałej w królestwie sytuacji i zamiarach samego Pryratesa zdaje się wiedzieć więcej niż mówi.
Pryrates zawarł pakt z wielkim złem, które planuje zemstę za krzywdy z rąk ludzi. Wykorzystuje w tym celu Eliasa i jego poddanych. Zamek powoli staje się siedliskiem zła. Elias coraz mniej uwagi zwraca na poddanych i podległe mu księstwa, nie przejmuje się ich problemami wymaga jedynie posłuszeństwa i żyje w przekonaniu iż to on wykorzystuje Pryratesa. Nadchodzi sroga zima, która utrzymuje się zdecydowanie za długo, z gór schodzą Huneny śnieżne giganty, które nigdy się nie pojawiały w okolicy ludzkich siedzib, a kopacze atakują nawet duże grupy ludzi. Jednym słowem dzieje się źle. Powoli wszystko popada w ruinę, ludzie mogący stawić jakikolwiek opór są rozproszeni, a jedyne wskazówki jakie posiadają bohaterowie to starożytny manuskrypt, który wspomina, iż muszą zebrać trzy wielkie miecze. Jednakże te dawno zaginęły, nikt nie wie gdzie mogą być, ani jak miałyby pomóc.*

Simon pomaga w ucieczce młodszemu z synów króla Josule i wyrusza w długa podróż mającą na celu odszukaniu legendarnych mieczy, pomaga mu w tym kilku osobników należących to tajemniczej Ligii Pergaminu.

Dlaczego? Bo jak ktoś lubi fantasy w stylu Władcy pierścieni czy Hobbita to na pewno chciałby zobaczyć to na ekranie. Cykl nie ustępuje epickością książkom Tolkiena, aczkolwiek też nie są to też typowa opowieść high fantasy. HBO zekranizowało Grę o Tron i serial cieszy się dość dużą popularnością i praktycznie nie ma konkurencji. Ostatnie seriale fantasy to chyba Merlin i Legend of the Seeker, które zakończyły się już jakiś czas temu.
Pamięć, Smutek i Cierń to materiał źródłowy na co najmniej kilka sezonów, bo książki są dość spore, a trzeci tom został rozbity na cztery części, więc było by oglądania na kilka lat. 
Może w książce nie ma tyle seksu co w książkach George'a R.R. Martina, ale sama opowieść (mimo,że dość długo się rozkręca) jest nie miej atrakcyjna i myślę że tytuł świetnie by się odnalazł w ramówce (na przykład) HBO.


* - opis z http://harashiken.blogspot.com/2012/04/pamiec-smutek-i-ciern.html

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz