niedziela, 10 maja 2015

Murray Gold - 10 lat z Władcą Czasu

Po swojej premierze Australi, gdzie bilety szybko się rozeszły Doctor Who Symphonic Spectacular zmierza teraz do Wielkiej Brytanii z limitowanymi trzynastoma występami, których gospodarzem i prowadzącym będzie Peter Davison. Koncerty będą między innymi w Londynie, Cardiff, Birmingham, Leeds, Newcastle i Glasgow.

The BBC National Orchestra of Wales wraz z dygującym Benem Fosterem, będą częścią uroczystości poświęconej muzyce Murraya Golda przygotowanej do serialu od jego momentu powrotu na antenę w 2005 roku.

Gold Rozmawia z DigitalSpy o tym czego można oczekiwać po Symphonic Spectacular oraz jego dekadzie z Doctor Who.



Doctor Who Symphonic Spectacular okazał się dużym sukcesem w innych krajach - czego fani z Wielkiej Brytani powinni się spodziewać?

150 osób na scenie, gigantyczne projekcje wideo, pełna orkiestra, chór i mnóstwo potworów. Najlepszym sposobem opisu jest porównanie do wielkiego koncertu rockowego. To właśnie tak, w takim sensie, dla ludzi, którzy na to przychodzą wiele elementów stanowi epicką całość.

Fani Doctora Who wyzbyli się wstydu jaki nosili w sobie fani serialu z lat 70. nazywani "geekami" - teraz jest era geeków. Teraz wszyscy stoją razem, ludzie chcący świętować to co kochają i na dwie godziny są gotowi  porzucić swoją indywidualność i zagłębić się w mitologię i świat Doctora Who.

... Muzyka jest przytłaczająca jak na koncercie rockowym. Orkiestra ma wzmacniacze i są też syntezatory ... więc w pewien sposób czuć atmosferę jaka panuje na koncertach rockowych.


Czy sposób pisania różni się w zależności od Doktora? Czy muzyka dla Petera Capaldiego jest inna niż muzyka dla Matta Smitha?

Zawsze chodzi o to, żeby to był po prostu Doctor Who - ale jest też pewien specyficzny wyróżnik. Tak jak David Tennant był "Walczącym Doktorem", Christopher Eccleston był 'Rozpamiętującym Doktorem / Doktorem złych Wspomnień', a Matt był kimś w stylu Magnus Pyke'a...

"Peter Capaldi niczym ..."Działający Doktor"-  zmierza przed siebie i wszystko pozostawia w tyle. Jest bardzo, bardzo bezpośredni.  Jego motyw jest bardzo "jednokierunkowy"- I masz nadzieję, że to zadziała, a następnie jak pojawiają się kolejne epizody, po prostu musisz się odpowiednio dostosować.
Motyw Petera Capaldiego może był dla niego zbyt heroiczny na samym początku, bo jednak zajęło mu trochę czasu, aby rzeczywiście zrobić coś naprawdę heroicznego! Ale w końcu miał ten heroiczny motyw, żeby mu o tym przypomniał (śmiech).



Jesteś jedną z kilku stałych w Doctor Who od kiedy wrócił na antenę. Czy dla Ciebie to wciąż ten sam serial jak w 2005 roku?

Wciąż łatwiej mi wejść w Doctor Who mode - trudnością jest z niego wyjść kiedy pracuję nad czymś innym. Zasadniczo nazywam to intergalaktyczny Atticus Finch, gość który podróżuje po wszechświecie mówiąc "Przejdź jeden dzień w butach swojego wroga" jako pojęcie moralności.

Zawsze jest dowcip i dowcipne uwagi i próby rozwiązania problemu bez przemocy i ogólne poczucie że uciekanie przed potworami to niesamowita zabawa. Dodatkowo od 2005 roku pojawił się również melodramat oraz różne sagi rodzinne.

"Tak więc we wszystkich tych aspektach, to jest dokładnie ten sam serial, czy był pisany przez Russella [T Daviesa] czy przez Stevena [Moffata]. Wrzucają tam te same składniki za każdym razem - Steven podkreśli jeden element bardziej, niż Russell to robił, ale elementy składowe pozostają takie same. 


Pracujesz z Doctor Who już ponad dekadę, musi to być bardzo pochłaniające zajęcie, prawda?

Tak, [to już] ponad dziesięć lat - jeśli ktoś zapytałby mnie w tedy, czy będę pisał muzykę przez 10 lat do Doctor Who, zapewne powiedział bym nie - jednak wciąż uzupełnianie się, a ty nigdy nie czujesz, że zrobiłeś to dobrze, po prostu chcesz zrobić to lepiej za każdym razem.
Każdego roku uczę się więcej o tworzeniu muzyki o aranżacji muzyki - i gdzie mógłbym o tym dowiedzieć się więcej niż robiąc Doctor Who? Pisałem do The Musketeers i to było OK, ale nie było to tak fajne jak Doctor Who.

To jest po prostu ... wolisz robić nowy sezon czegoś nowego, co jest naprawdę ekscytujące, czy dziesiąty sezon Doctora Who i wybór to zawsze dziesiąty sezon Doctor Who, ponieważ nigdy nie czuje się że to dziesiąty sezon, bo masz poczucie jakby to był początek czegoś nowego.


Wielki Dudley Simpson pracował jako kompozytor w Doctor Who przez 16 lat - można sobie wyobrazić, że dorównasz mu stażem?

Spotkałem Dudley'a ma 90 - znaczy, prawdopodobnie 92 lata teraz, ponieważ spotkałem go dwa lata temu, więc miałoby to sens. Jest bardzo uroczy - ale Doctor Who to teraz zupełnie inny serial. Nie wiem czy zdołam pracować 16 lat... zarówno jeżeli chodzi o serial czy cokolwiek w życiu!

Na balu Doctor Who w 2013 roku z okazji 50. rocznicy zagrano wspaniałą składankę zawierającą utwory z klasycznych serii - myślisz, że stara muzyka zdobędzie uznanie poza kręgiem fanów?

A czy poza kręgiem fanów jakakolwiek muzyka zdobywa wystarczające uznanie? Moja muzyka jest kierowana do fanów, tak samo jak muzyka klasyczna - chociaż uważam, że tendencja wskazuje bardziej, że na klasyczna muzykę patrzy się jako "sztukę", a na moją jako "rozrywkę".

Myślę, że widzisz ludzi, którzy bardzo poważnie rozmawiają na temat muzycznej spuścizny Doctor Who i jej miejsca w świecie muzyki elektronicznej - i bardzo dobrze!


Jest to moje tłumaczenie wywiadu jaki przeprowadził Morgan Jeferry z kompozytorem Myrrayem Goldem dla serwisu DigitalSpy, który pierwotnie ukazał się tutaj
Nie jestem zawodowym tłumaczem, amatorskim też nie, więc jeżeli pojawią się jakieś rażące błędy to musicie mi wybaczyć (i je wskazać do poprawy). Komentarze mile widziane.

Poniżej jeden z moich ulubionych seriali skomponowanych do serialu:





Więcej o serialu:



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz